Rozwód a w nim najważniejsza przesłanka dobro dziecka.
Wykładni dobra dziecka w rozumieniu przepisu art. 56 § 2
KRO dotyczą w części wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki
sądowej w zakresie stosowania przepisów art. 56 oraz art. 58 KRO
– uchwała SN z dnia 18.3.1968 r.383 Sąd Najwyższy stwierdza w nich
w szczególności, że istotne znaczenie dla oceny, czy dobro dzieci
ucierpi na skutek rozwodu, mają takie okoliczności jak: wiek dzieci,
ich dotychczasowe stosunki z rodzicami, a także stan zdrowia i stopień
wrażliwości dzieci.
Ocena, czy dobro małoletnich dzieci małżonków nie
sprzeciwia się rozwodowi, wymaga rozważenia, czy rozwód nie spowoduje
osłabienia więzi z dziećmi tego z małżonków, przy którym dzieci
nie pozostają, w stopniu mogącym ujemnie wpłynąć na wykonanie
jego obowiązków rodzicielskich.
Zdaniem Sądu Najwyższego, uszczerbku
dla dobra małoletnich dzieci można się też dopatrzyć w orzeczeniu
rozwodu, gdy istniejący stan faktyczny nie pozwala na rozstrzygnięcie
o sytuacji dzieci w sposób zapewniający zaspokojenie ich potrzeb materialnych
i moralnych co najmniej w takim zakresie, w jakim potrzeby
te zaspokajane są obecnie. W ocenie Sądu Najwyższego, za wnioskiem,
że dobro dzieci ucierpi wskutek rozwodu, może przemawiać również
nieustępliwe stanowisko małżonków co do sposobu wykonywania
w przyszłości władzy rodzicielskiej, a zwłaszcza domaganie się każdego
z rodziców, by dzieci powierzono jemu z wyłączeniem wszelkiej ingerencji
drugiego małżonka. Dotyczy to zwłaszcza wypadków, w których
wspólna piecza faktyczna obojga rodziców jest w danych okolicznościach
konieczna, a istniejące pomiędzy małżonkami relacje wykluczają
jej wspólne wykonywanie w przyszłości. Należy mieć także na względzie
dotychczasowy sposób sprawowania władzy przez małżonków.
Jak wskazuje jednak Sąd Najwyższy, nie można tracić z pola widzenia sytuacji,
w których istniejący między małżonkami stan napięcia
wpływa tak niekorzystnie na warunki życiowe dzieci, że wzgląd na ich
dobro nie mógłby uzasadniać odmowy rozwodu. Nie jest dopuszczalne
bowiem domniemanie ogólne ani co do tego, że rozwód w zasadzie
dobru dzieci nie zagraża, ani też co do tego, że z reguły zagrożenie
takie zachodzi, co byłoby równoznaczne z zakazem rozwodu w razie
istnienia wspólnych małoletnich dzieci, czego Kodeks nie przewiduje.
Każdorazowo zatem obowiązkiem sądu jest dokonanie pełnej oceny
całokształtu stosunków osobistych rodziców i dziecka, jak również
sytuacji materialnej dziecka, jaka powstanie w wyniku rozwodu.
Powyższy pogląd utrwalił się zarówno w orzecznictwie, jak i piśmiennictwie
choć w doktrynie prezentowane były również przeciwne
stanowiska.